środa, 11 maja 2011

Pink XL

Dawno nic nie pisałam, ale tak się złożyło, że miałam trochę pracy związanej ze szkołą i dyplomem, który właśnie robię.Prawdę mówiąc jeszcze sporo jest do zrobienia, ale mam nadzieje, że w między czasie coś Wam zaprezentuję. Obiecałam, że pokażę  moje wyczyny związane z maszyną do filcowania i szczerze mówiąc torby zaczęłam szyć już jakiś czas temu, ale z braku czasu i weny czekały na lepsze czasy. Myślałam, że pokaże Wam od razu dwie, ale jakoś mi się nie udało, więc prezentuję na razie tylko jedną z nich. Jak dla mnie kolorystyka jest świetna, uwielbiam ten kolor :) Kwiaty też mi się podobają ,chociaż przyznam, że tę klapkę robiłam dwa razy, ponieważ w trakcie moich szaleństw złamała się igła i ponaciągała tkaninę, co nie bardzo mi się podobało.
Mam nadzieję, że niedługo dokończę drugą torbę, tym razem w fioletach :)






5 komentarzy:

  1. Dziekuje Maja za odwiedzinki u mnie..wciaz podgladam twoje torby i czasem na mysl przychodzi mi pewna refleksja..ty wciaz szyjesz torby, sa rozne..masz fantazje by wciaz cos tam ulepszac, upiekszac, urozmaicac,..a moze przy odrobinie wytrwalosci i szczescia zostaniesz slawna projektantka toreb, czego Ci z calego serca zycze.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie wyszła. Też miałam kiedyś straszny apetyt na tą maszynę do filcowania, ale właśnie łamanie się specjalnych-drogich ;) igieł mnie wystraszyło. Czekam na Twoje kolejne filcaki - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Alicja wielkie dzięki :) mam nadzieję, że właśnie będe mogła zawsze zajmować się tym , co jest moją pasją :)

    Katta super ,że się podoba :) Igły się łamią na początku, ale jak już się wczujesz i wiesz jak operować tkaniną to zdarzy się to naprawdę rzadko.Po za tym dają sporo igieł w zapasie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielkie dzięki :) Mam nadzieję,że bedę mogła zawsze zajmować się tym , co jest moją pasją :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te Twoje torby borby! Będę tu zaglądać. I uwielbiam Cię za ładną podszewkę - bo w torbach obecnie firmy absolutnie nie dbają o jakość podszewki, są zwykłe, z poliestru i drą się jak koszula na łokciach!

    Pozdrawiam ciepło
    Monika z
    www.efektnimbu.blogspot.com
    i
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad :)