sobota, 22 października 2011

Wydziergane cudo :)

Witam Was po dłuższej przerwie:)

Dawno mnie tu nie było, ale na Wasze blogi jak najbardziej zaglądam i sprawdzam co się dzieje.
Sama nie stworzyłam nic nowego. Dzisiejsza torba, którą Wam prezentuję uszyłam już jakiś czas temu... Tak jak poprzednie torby, została ona uszyta z pofarbowanej bawełny w technice Shibori.
Dobra przyznaję, że torba to podpucha bo tak naprawdę to chciałabym się pochwalić moją nową chustą, która przyszła kilka dni temu wraz z innymi skarbami (ale resztę pokażę innym razem ). Chustę wydziergała mi moja Mama i jest po prostu cuuudna... Uwielbiam te kolory i frędzelki... Przyszła do mnie w idealną porę bo zrobiło się już chłodno i wieję tutaj niemiłosiernie.
Pozdrawiam i do usłyszenia.




12 komentarzy:

  1. mamie gratuluje wytrwalosci w tworzeniu tej wyczesanie fajnej chusty, a Tobie fajnej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna chusta i bardzo ładna torba.Pozdrawiam Londyn

    OdpowiedzUsuń
  3. I torba i chusta prezentuja sie na Tobie swietnie..mama ma zlote raczki, pozdrowienia dla Was obu.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Torba i chusta sa przesliczne!!! Zazdroszcze Wam kochane takiego talentu i serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna, zdolna, pomysłowa... to chyba wystarczająco dużo powodów, żeby Cię nie lubić ;););)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna:) I ma takie optymistyczne kolory w sam raz na jesienną pogodę:) Torebka też piękna jak zawsze;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne te Twoje torby! Chusta też jest urocza!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki dziewczyny, przekażę mamię :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad :)