Dzisiaj będzie z innej beczki...Ostatnio w czasie wakacji spędzonych w rodzinnym domu nie obyło się bez działań twórczych :) Moja mama podsunęła mi pod nos Burdę, w której znalazłam tutorial na wykonanie broszki ze skóry... Oczywiście wiązało się to z zamówieniem na kilka broszek dla mamy ;) Burda jest kwietniowa, także broszki w tutorialu wykonane są w soczystych zieleniach i żółcieniach idealnych na wiosenne klimaty. Ja wykorzystałam moje zapasy skór i starałam się wpasować w bardziej jesienny klimat brązów, chociaż przyznam, że nie do końca mi to wyszło ;)) Moje uwielbienie dla kolorów za każdym razem wychodzi na pierwszy plan....W każdym razie możliwości jest nieskończenie wiele, a pomysł prosty w wykonaniu... Myślę, że jeszcze trochę się w to pobawię :) Krótka odskocznia od torebek, chociaż zapewne nie na długo...
Pozdrawiam i do usłyszenia...
Today will be totally different... Last time when I spend my holiday in a family home, it was not a days off from creative activities :) My mum gave me sewing magazine "Burda", where I could find instructions how to make a leather brooches. Of course, it was related to my mother's order for a few of them... It was in April's magazine, so there are brooches in luscious green and yellow colors perfect for spring-like climate... I used my stocks of leather and I tried to fit in the autumn atmosphere...but I have to admit, I did not fully succeed... I just love colors to much...especially turquoise... :) Anyway there are many possibilities and it is quite easy to do. I think I will make some more brooches... It will be a short break from the bags ;)
See you...
A tu modelki w komplecie ;) Moja mama i ja...
My mom and me...
Ps. Muszę się pochwalić, że wszystkie chusto-szale zostały wydziergane przez moją Mamę :)
Ps. I have to boast that all scarves are made by my mom :)