Dawno mnie tu nie było, ale na Wasze blogi jak najbardziej zaglądam i sprawdzam co się dzieje.
Sama nie stworzyłam nic nowego. Dzisiejsza torba, którą Wam prezentuję uszyłam już jakiś czas temu... Tak jak poprzednie torby, została ona uszyta z pofarbowanej bawełny w technice Shibori.
Dobra przyznaję, że torba to podpucha bo tak naprawdę to chciałabym się pochwalić moją nową chustą, która przyszła kilka dni temu wraz z innymi skarbami (ale resztę pokażę innym razem ). Chustę wydziergała mi moja Mama i jest po prostu cuuudna... Uwielbiam te kolory i frędzelki... Przyszła do mnie w idealną porę bo zrobiło się już chłodno i wieję tutaj niemiłosiernie.
Pozdrawiam i do usłyszenia.
ale ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńmamie gratuluje wytrwalosci w tworzeniu tej wyczesanie fajnej chusty, a Tobie fajnej mamy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna chusta i bardzo ładna torba.Pozdrawiam Londyn
OdpowiedzUsuńI torba i chusta prezentuja sie na Tobie swietnie..mama ma zlote raczki, pozdrowienia dla Was obu.)
OdpowiedzUsuńoj przepiękna ta chusta :)
OdpowiedzUsuńTorba i chusta sa przesliczne!!! Zazdroszcze Wam kochane takiego talentu i serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna, zdolna, pomysłowa... to chyba wystarczająco dużo powodów, żeby Cię nie lubić ;););)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękna:) I ma takie optymistyczne kolory w sam raz na jesienną pogodę:) Torebka też piękna jak zawsze;)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje torby! Chusta też jest urocza!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, przekażę mamię :)
OdpowiedzUsuńpiękna torba!
OdpowiedzUsuńrize
OdpowiedzUsuńbalıkesir
bartın
giresun
bilecik
SAK0